poniedziałek, 18 marca 2013

Szyk i elegancja od Fauve

Niekiedy w natłoku codziennych spraw i obowiązków zapominamy trochę o sobie. A przecież każda z nas chce się czuć wyjątkowo, zjawiskowo.


Pomóc w tym może nie tylko świetna bielizna, ale wręcz boska bielizna! Nieskazitelna w wykonaniu, z materiałów najwyższej jakości i wzornictwie przyprawiającym o szybsze bicie serca. Dlatego zaprezentujemy wam pierwsze dostępne u nas okazy brytyjskiej marki Fauve na sezon wiosna - lato 2013. Tym razem marka, podobnie jak inne firmy bieliźniarskie inspirowała się motywami orientalnymi, lekkością a zarazem bujnością egzotycznych roślin


Kolorystyka jest jednocześnie spokojna, delikatna, a zarazem nasycona. Całość tworzy wprost fenomenalny efekt. 
Czym jeszcze kusi nas ta ekskluzywna lina? Jak zawsze jakością wykonania, która w połączeniu z przepięknym deseniem sprawia, że każda posiadaczka tej bielizny poczuje się jak milion dolarów. Elegancka, szykowna, subtelnie emanująca seksapilem
Niezaprzeczalną nowością zapierającą dech w piersiach jest model Chloe! Zaprojektowany w dwóch fasonach i w dwóch wersjach kolorystycznych bez wątpienia zawiera w sobie to co w Fauve jest najlepsze. 
Chloe, half-cup, mink
Misterny haft na delikatnej jak mgiełka siateczce występuje w kolorze pięknej, morskiej zieleni (paecock blue) oraz subtelnym lekko kakaowym odcieniu (mink).



Przepiękny, nasycony kolor morskiej zieleni ożywia karnację, a przy tym bez wątpienia poprawia nastrój po tej jakże szarej i długiej zimie. Wersja bardziej stonowana (mink) może bez problemu zastąpić w tym sezonie tak lubiane przez nas biustonosze w kolorze nude czy beżu.


Testując staniczek możemy powiedzieć, że model ten posiada stosunkowo głębokie miseczki, ale po dobrym dopasowaniu rozmiaru leży idealnie. Rozmiarowo zatrzymuje się na miseczce GG.

Z czystym sercem możemy także polecić drugi fason, również występujący w kolorze morskim i beżowym. 



Half -cup posiada pionowe cięcie i podobnie jak w wersji balcony nieskazitelnie wykonane zdobienia. Jednak w przeciwieństwie do wcześniej wspomnianego modelu jest w pełni przeźroczysty. Wspaniale unosi biust nadając mu apetyczny wygląd. Niestety jedynym minusem wersji half-cup jest rozmiarówka, która kończy się już na miseczce F.

Z niecierpliwością czekamy też na nową odsłonę bezkonkurencyjnego Emmanuelle, tym razem w chłodnym kolorze moonlight.
Emmanuelle, padded half-cup, moonlight
 Te z was, które oczarował najnowszy model Chloe zachęcamy także do pobrania tapety kalendarza na ten miesiąc :)
Kalendarz marzec 2013



wtorek, 12 marca 2013

Stanikowe tajemnice - Push Up

Świadomość, że prawidłowo dobrany rozmiar biustonosza pomaga w utrzymaniu naszych piersi w jak najlepszej kondycji jest coraz większa. Jednak czym byłby indywidualnie dopasowany rozmiar bez odpowiedniego typu bielizny? Tak jak każda z nas jest jedyna w swoim rodzaju tak też każdej z nas odpowiada inny fason biustonosza.



Wiele kobiet kojarzy dwa może trzy rodzaje staników. Z reguły zaliczają się do nich biustonosze typu push-up, bardotka oraz staniki do karmienia. A przecież na biustonoszowej mapie istnieje tak wiele możliwości. Wraz z kolejnymi wpisami postaramy się przybliżyć wam odrobinę tajemnicę biustonoszy. A od czego zaczniemy?...





Od najpopularniejszego typu biustonosza, dostępnego w każdym sklepie stanika push-up. Występuje on w wielu fasonach czy modelach. Spotkamy go w głęboko ciętych stanikach typu plunge oraz w osławionej bardotce. Jego głównym zadaniem jest przede wszystkim zebranie i uniesienie biustu.

Biustonosz typu push-up, firma Konrad, model Areta

Biustonosze tego typu możemy podzielić na dwie zasadnicze odmiany!

Pierwsza z nich to tak zwany push-up na kopie, gdzie wypełnienie mające zapewnić powiększenie i wymodelowanie biustu jest połączone z samą miseczką. 


Biustonosz typu push-up na kopie, firma Agio

Wersja druga świetnie nadaje się nie tylko dla pań chcących optycznie poprawić wygląd swojego biustu, ale szczególnie dla tych z większą różnicą między jedną piersią a drugą. W tym wypadku biustonosz posiada umieszczone pod odpowiednim kątem kieszonki z wyjmowanymi wkładkami.



Biustonosz typu push-up, firma Konrad, model Odelle
Biustonosz typu push-up, firma Konrad, model Odelle
Biustonosz typu push-up, firma Simone Perele, model Nina
Biustonosz typu push-up, firma Simone Perele, model Nina
Biustonosz bardotka, firma Dalia, model Stella
Biustonosz bardotka, firma Dalia, model Stella

Jednak to nie koniec push-up'owych możliwości! Biustonosz ten może posiadać różnego rodzaju wypełnienie, które możemy wymieniać wedle naszego uznania. Żelowe. Silikonowe. Z miękkiej gąbeczki. Do wyboru, do koloru. Jedynym ograniczeniem jest wasza fantazja ;)

Wkładki silikonowe, firma Julimex

Jednak nie ograniczajmy się do jednego rodzaju biustonosza. Będąc w dobrym salonie z bielizną przymierzmy także inne typy i fasony biustonoszy. Kto wie może któryś z nich okaże się równie wygodny i atrakcyjny jak dotychczasowy stanik. Zaś push-up zostawmy sobie na wyjątkowe okazje, gdy zależy na na tym by nasz biust prezentował się przepięknie w ukochanych kreacjach :)

sobota, 2 marca 2013

Rozterki Gentlemana w kobiecym buduarze


Ile razy otrzymałyście w prezencie bieliznę, która nie do końca pasowała? Była za duża, za mała? Odstawała tu i ówdzie, marszczyła się?


Dzień kobiet zbliża się wielkimi krokami. Dlatego prawdopodobnie część naszych Gentlemanów wyruszy 8 marca na poszukiwania prezentu dla swoich kobiet w postaci przepięknego kompletu bielizny. Niektórzy panowie nie chcąc się przyznać do swojej niewiedzy będą starali się kupić biustonosz na oko. Mniej więcej. A to przyrównają biust swojej kobiety do jabłka czy innego owocu, to znowu patrząc na swoja dłoń spróbują określić rozmiar miseczki. Ach, Ci nasi mężczyźni.

Może zróbmy coś dla nich? A przede wszystkim dla siebie! Jeśli posiadacie już profesjonalnie dobrany rozmiar podpowiedzcie swoim panom, tak niechcący, niby przypadkiem rozmiar, w którym czujecie się dobrze. 
Dla tych z was, które nie posiadają jeszcze dobranego przez brafitterkę biustonosza mamy ratunek w postaci Przewodnika Gentlemana!



Dzięki niemu nasz mężczyzna może stać się badaczem, który z zacięciem naukowca pozna tajniki brafittingu, nieustraszonym śmiałkiem, który porwie swoją niewiastę na szalone zakupy.


Istnieje też trzecia możliwość, dla tych niecierpliwych! Zakup bonu upominkowego, który ma nie tylko piękną subtelną formę. Zaoszczędza również czas naszym panom zaś my możemy wybierać spośród wielu opcji tak długo jak mamy na to ochotę ;) 



Skoro Dzień Kobiet jest naszym świętem to dlaczego nie możemy sprawić jeszcze więcej przyjemności? 

Pokażmy naszym niesfornym Gentlemanom, że granice ich zdrowego rozsądku nie muszą się kończyć tam gdzie zaczyna się nasza bielizna ;)