Po lecie, w trakcie którego królowały świeże, intensywne barwy z przeważającą ilością turkusu i różu, we wszelkich możliwych wariantach, nadszedł czas aby w naszej bieliźnianej kolekcji zagościło nieco więcej stonowanych i chłodnych kolorów.
W cieplejszą, monochromatyczną kolorystykę celują niektóre modele od Panache, wśród których znajdziemy ciepłe beże, przełamane róże, oraz czerwienie przywodzące na myśl kolorystykę babiego lata oraz złotej jesieni. Tymi tonacjami obdarzą nas przede wszystkim dwa doskonale znane modele, czyli Tango i Andorra.
Jednak do tego duetu dołącza także poznany w minionym sezonie, Jasmine.
Może kilka słów o Jasmine... tworzy on spójną kombinację balkonowej konstrukcji z elastyczną koronką Andorry. Znakomicie zbiera biust, nadając mu jednocześnie powabną zaokrągloną linię. A co najważniejsze znakomicie sprawdza się przy bardzo obfitym biuście dolegając łączeniem fiszbin do mostka, a dzięki elastycznej koronce wieńczącej górę miski dopasowuje się perfekcyjnie do każdej piersi. W tym sezonie Przełamany beżem róż przeplata się z roślinnym wzorem w szampańskim odcieniu.
Natomiast beż przybędzie do nas chociażby w jednym z nowych modeli Dalii, kryjącego się pod nazwą Linda. Jak na Dalię przystało, zjawi się w pół usztywnionej konstrukcji K24, znaną ze znakomitego efektu zebrania biustu. A dla tych z Was, które urzekł w poprzednim sezonie softowy model turkusowej Brigitte, Linda zawita w konstrukcji balkonetki K23, unoszącej i zaokrąglającej biust.
A co z czerwienią? Ta jak najbardziej w tym sezonie pojawi się w wielu modelach. Jednocześnie soczysta i głęboka, świetlista i ciemna, prawie gotycka w wyrazie. Pojawi się chociażby w modelu Vivienne od Fantasie, który w tej wersji posiada boczną zaszewkę zbierającą biust i niższy mostek.
Jednak w sezonie jesienno-zimowym nie może zabraknąć także czerni! Czerni zarówno bardzo klasycznej, kobiecej po szaleńczo młodzieńczą. Spotkamy ją chociażby w przypadku Emmanuelle od Fauve, gdzie połączy siły z rudawym brązem.
Za to czernią w pełnej krasie obdaruje nas Marcie w wersji babydoll, gdzie od dopasowanego biustonosza, będzie swobodnie spływać zwiewny maretiał w czarne grochy.
Podobnie jak w poprzednich kolekcjach wiele modeli będzie ozdobionych, a niekiedy niemal tonących w motywach kwiatów. Bujność deseni nie pozwoli także odejść, nawiązaniom do stylu retro, w zapomnienie. Będzie je można dostrzec głównie w wysmuklających linię pleców biustonoszach typu longline, które odnajdziemy w modelach od Freya czy Fauve. Zobaczyć je można chociażby w modelu Fluorish, który zarówno w wersji longline jak i balcony pojawi się w czerni zdobionej kolorowymi kwiatami.
Albo w goszczącym juz w naszym salonie Freya Piper, który tym razem stawia na chłodniejsza tonację. Dzieki konstrukcji half-cup jest znakomity dla kobiet chcących podkreślić swój biust przy bluzkach i sukienkach z głębszym dekoltem.
Skoro już wspomniałyśmy o chłodzie wypada napisać kilka słów o innych propozycjach.
Jedną z nich jest Lucy od Cleo by Panache, która bezposrednio nawiązuje do kolorystyki siostrzanego modelu Marcie z zeszłego sezonu. Jednak tym razem kolorem przewodnim biustonosza nie będzie wpadający w morską tonację błękit(aquamarine), ale bardziej celujący w niebieski malibu blue. Mimo to nie zabraknie wdzięcznej, kontrastującej kokardki w kolorze różu.
Również w naszej rodzimej Dalii pojawił się chłodzący soczysty granat w modelu Lara, który występuje w kilku różnych konstrukcjach, ale oczywiście też w doskonale zbierającej K24. W tym przepadku Dalia postawiła na bardzo wygodne, szerokie ramiączka o bogatym zdobieniu.
Chociaż w tym sezonie nie spotkamy typowo turkusowych modeli, musnięcie turkusu będzie dostrzegalne we wspomnianym już modelu Lucy czy w Deco Honey od Freya
Oczywiście to tylko zarys jesienno zimowego sezonu, ale mimo to prezentuje sie bardzo interesująco i możemy śmiało stwierdzić, że każda kobieta znajdzie bieliznę idealnie do niej pasującą.
Sezon wakacyjny dobiegł końca, dlatego tym razem postanowiłyśmy przyjrzeć się naszym piersiom pod kątem pielęgnacji. Lato jest szczególnym okresem w całym roku. To właśnie w czasie słonecznych dni odsłaniamy większą część naszego ciała, a przy tym nasze dekolty.
Zachęcane piękną, słoneczną pogodą pragniemy zażyć jak najwięcej kąpieli słonecznych, odbijając sobie wcześniejsze ponure tygodnie. Entuzjazm i przypływ endorfin sprawia, że wiele kobiet zapomina o zabezpieczeniu swojego ciała odpowiednimi kremami z filtrem. W ten sposób narażamy naszą skórę na działanie promieni słonecznych, przed którymi chronimy ją w ciągu pozostałych, chłodniejszych miesięcy.
Dlaczego jest to tak ważne? Poza oczywistymi względami zdrowotnymi, o których przypominają nam wszelkiego rodzaju pisma kobiece (przesuszenie, poparzenia słoneczne, odbarwienia, czerniak) musimy pamiętać, że pięknie wyglądająca i zadbana skóra jest oznaką zdrowia.
Jednak skupmy się na biuście. Skóra piersi i dekoltu podobnie jak cera jest bardzo delikatna, dlatego zaniedbywana może starzeć się o wiele szybciej i nie dawać dobrego wsparcia naszym krągłościom. Niestety wiele z nas zapomina o codziennej pielęgnacji dekoltu i piersi, nie tylko w czasie upałów. A nie bez powodu mówi się, że wiek kobiety najłatwiej można poznać po dłoniach i dekolcie. Zbyt mocna opalenizna i częste poparzenia o wiele bardziej wysuszają naszą skórę, tym samym ją postarzając. Zniszczona nie jest w stanie dać dodatkowego wsparcia naszym piersiom oraz nie regeneruje się tak dobrze jakbyśmy tego chciały.
Jak zatem zadbać o nasz biust?
Przede wszystkim nie płaczmy nad rozlanym mlekiem i zacznijmy od peelingu! Delikatne złuszczanie skóry powinnyśmy wykonywać mniej więcej raz w tygodniu, a używać do niego możemy zarówno domowych sposobów, rękawic czy preparatów dostępnych w drogeriach. Dzięki niemu oczyścimy ciało z martwego naskórka a przy okazji pozwolimy kremom na lepsze wchłonięcie się. Oczywiście powinnyśmy wykonywać go delikatnie, okrężnymi ruchami omijając przy tym sutki i znamiona. Pobudzimy w ten sposób krążenie w miejscu naszego zabiegu, przy okazji przeprowadzamy delikatny masaż piersi ;)
Aby dodatkowo pobudzić krążenie w obrębie piersi oraz poprawić ich kondycję możemy zażywać kąpieli, w czasie których będziemy na przemiennie polewać nasze piersi zimną i ciepłą wodą. Tego typu prysznic pomaga w poprawieniu napięcia skóry.
Czas na kremy :)
Jeżeli dobrze dbałyśmy o nasz biust w czasie urlopu i dodatkowo jest on w dobrej kondycji, to możemy skupić się głównie na nawilżających balsamach. Powinnyśmy stosować je dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Gdy skóra naszego biustu zaczyna wiotczeć powinnyśmy zwrócić uwagę na kremy zawierające np. wyciągi z alg, które mają na celu poprawienie ujędrnienia biustu.
Bez względu na to jakiego specyfiku używamy, w czasie jego nakładania możemy wykonywać dodatkowo masaż piersi. Instrukcję do jego wykonania znajdziecie w filmiku prezentowanym tutaj :)
Jednak zabiegi pielęgnacyjne to nie wszystko o czym powinnyśmy pamiętać wracając z urlopów! Lato sprzyja różnego rodzaju aktywnościom fizycznym, dlatego wraz z zakończeniem się ciepłych dni zadbajmy o kontynuację ćwiczeń, a przy tym ćwiczeń utrzymujących piersi w dobrej formie ;) Podobnie jak w przypadku kremów, możemy znaleźć wiele sposobów na wzmocnienie mięśni okalających nasz biust - dekolt, ramiona barki. Pomogą nam one w utrzymywaniu prostej sylwetki, chroniącej przed opadaniem naszych atutów.
Kilka przykładów, łatwych do wykonania ćwiczeń, znajdziecie w filmiku prezentowanym poniżej.
Jednak nie zapominajmy o najważniejszym! BIUSTONOSZ!
W lecie wiele kobiet rezygnuje z noszenia biustonosza z powodu upałów, bądź mocno wykrojonej garderoby. Cierpią na tym nasze więzadła Coopera, które w ten sposób się uszkadzają. Przez to że wielkość naszych piersi co jakiś czas ulega zmianie, czym prędzej powinnyśmy udać się do brafitterki, w celu sprawdzenia naszego rozmiaru. Dobrze dobrany biustonosz pozwoli więzadłom Coopera na regenerację a co za tym idzie, na dłuższe cieszenie się pięknymi piersiami.
Dalia Lara, soft K26, granat
Tak jak dbamy o naszą powakacyjną opaleniznę, aby jak najdłużej z nami została, tak zadbajmy o nasze piersi, aby jak najdłużej pozostawały w dobrej kondycji.